Współcześnie działania marketingowe są konieczne, by przedsiębiorstwo mogło się rozwijać i pozyskiwać nowych klientów, a także utrzymywać przy sobie tych, którzy już z jej usług korzystają. Promocja jest jednym z najistotniejszych aspektów prowadzenia firmy. Oczywiście reklama musi być dostosowana do zakresu działania firmy i jej charakteru. Wśród działań reklamowych, które prowadzi większość firm o odpowiednio dużym zasięgu (ogólnopolskie, międzynarodowe) wymienić można dystrybucję gadżetów reklamowych. Są to rozmaite przedmioty, które przyciągają uwagę potencjalnych klientów atrakcyjnym wyglądem oraz innymi walorami, w tym dodatkami. Przykładem przedsiębiorstw, które dystrybuują gadżety reklamowe są producenci zabawek.
Aby zobrazować powyższe stwierdzenie, warto posłużyć się konkretnym przykładem. Mogą nim być kubki z nadrukiem. Są to gadżety niezwykle popularne w marketingu, bowiem cechują się praktycznym zastosowaniem w życiu codziennym, a dodatkowo ich wygląd jest bardzo elegancki. Decydują o tym m. in. nadruki, które prezentują np. logo i nazwę danego producenta zabawek. Mogą też nosić mogą hasła i slogany reklamowe, a także różne, bardziej albo mniej zaawansowane motywy graficzne.
Jeśli chodzi o dystrybucję, kubki z nadrukiem rozdaje się przede wszystkim przechodniom na ulicach. Jest to metoda powszechnie stosowana w marketingu, której skuteczność maksymalizuje się przez prowadzenie rozdawania w punktach, gdzie zawsze jest dużo ludzi – potencjalnych nabywców zabawek. Miejsca, o których mowa, to centra miast, główne skrzyżowania i ulice miasta, centra handlowe, parki, okolice przystanków i dworców, okolice zabytków miejskich, place zabaw, itp.
Ponadto też kubki z nadrukiem producentów zabawek mogą być dodatkiem do zakupionych przez danego klienta towarów. W sklepach, w których sprzedaje się produkty danego producenta – zabawki – można organizować promocje, w ramach których kubki takie są dodatkiem do zakupu na daną kwotę. Mogą też być dodatkiem do konkretnego produktu, albo są też, po prostu, rozdawane każdemu, kto tylko przekroczy próg danego sklepu.
Takie artykuły chciało by się czytać zawsze, dzieki